Bezsenność? A może chłodząca szlafmyca

Leczenie bezsenności jest sprawą nader trudną. Pomijając stany chorobowe, większość zaburzeń snu związanych jest z nieprawidłową higieną snu. Ta zaś jest wynikiem zbyt nerwowego, pośpiesznego życia, stresu i nierównowagi emocjonalnej. Oczywiście za pomocą różnych metod – np. terapii behawioralno – poznawczej zwiększać można higienę snu, ale nie każdy chory chce poddać się psychoterapii. Być może lekarstwem dla tych osób będzie w niedługim czasie chłodząca szlafmyca.

Plastikowy czepek na głowę, który schładza czoło został opracowany przez naukowców ze Szkoły Medycznej w Pittsburghu. Jego działanie jest dość proste – obniżenie temperatury na czole zmniejsza metabolizm kory mózgowej i w efekcie gonitwa myśli, która tak często utrudnia zasypianie ulega wyhamowaniu. Cierpiąca na bezsenność osoba może łatwiej i szybciej zasnąć, a jej sen nie jest zakłócany.

Naukowcy przeprowadzili oczywiście stosowne testy. Na razie badania Eric’a Nofzinger’ai Daniela Buysse’a objęły zaledwie 24 osoby, z czego 12 stanowiła grupa kontrolna osób bez problemów z zasypianiem. Zarówno ci, którzy mieli zaburzenia snu, jak i ci którzy ich nie mieli, po nałożeniu szlafmycy zasnęli średnio w ciągu 13 minut. To bardzo dobry wynik, zwłaszcza że osobom tym udało się tez przespać średnio bez zakłóceń 89% nocy.

Farmakologia bezsenności jest trudna i mało skuteczna. Psychoterapia nie dla każdego dostępna (ze względu na koszty oraz obawy społeczne) – szlafmyca pomysłu naukowców mogłaby pomóc szerszej grupie ludzi.